Zdążyć przed szczytem? Ha! Co za wyścig! Codzienną trasą Maciek Fliegel? jak przystało na wzorowego studenta, tak, żeby nie spóźnić się na zajęcia na ósmą. Nie licząc późniejszej próby antyterrorystycznej pod Spodkiem oraz alarmu przeciwpożarowego na dworcu w Katowicach, które nie wpłynęły na przebieg wyścigu, dzień wydawał się bardzo spokojny, stąd tym razem bez większych perturbacji.
Wszyscy byli zdziwieni, gdy po 15 minutach od startu, na naszej messengerowej konfie zobaczyli Dominik Czech na mecie. Znamy już możliwości rowerów elektrycznych od BMZ Poland, niestety wynik ten trzeba wziąć nieco w nawias, ze względu na cenę, zbyt wysoką dla przeciętnego studenta.
Zielony Matiz od Mateusz Ogonowski (znacznie tańszy od roweru) też zdążył przed godzinami szczytu. Sytuacja w dni robocze jest bardzo dynamiczna. Tylko kto by wyjeżdżał na godzinę przed zajęciami? My spróbowaliśmy! I znaleźliśmy miejsce parkingowe zaraz na finiszu. Skłoniło to nas jednak do pewnej refleksji. Jak dobieracie czas wyjazdu własnym pojazdem, aby dotrzeć na konkretną godzinę? Zapewne na codziennej trasie korzystacie z doświadczenia, ale czy pamiętacie swój pierwszy raz?
Wcale niewiele gorzej poradził sobie Bartosz Mazur, który na tramwaj do placu Alfreda podjechał składakiem. To tylko pięć minut drogi, a przy pętli elegancka wiata rowerowa od UM Siemianowice. Jednak nieco droższy rower strach byłoby tam zostawić. Ktoś wie gdzie można znaleźć klucze do zamykanych schowków? Dalej już dwoma tramwajami, dzięki czemu czas supernetto tylko o 4 minuty dłuższy od samochodu. I to pomimo wlekącego się tramwaju 13 na niewyremontowanych torach do pętli Słonecznej.
Maciek sam wybrał sobie trasę, która zakłada dojazd na tramwaj autobusem 119 do pętli Słonecznej (na plac Alfreda takiej dowozówki się nie uraczy), dalej tramwajami 16 i 15. Czas supernetto równy z trasą składakowo-tramwajową, niestety relatywnie długie oczekiwanie na przesiadki spowodowało, że czas brutto był aż o 17 minut dłuższy?
Niemal bezpośredni jest autobus linii 110, ale nawet nie pytajcie czy to ma sens.
W wynikach podaliśmy kolejno trzy różne czasy:
🕐 Supernetto ? po odliczeniu wszystkich czasów oczekiwań na przystanku. Sytuacja hipotetyczna, w której wszystkie środki transportu są idealnie skomunikowane.
🕑 Netto ? bez czasu oczekiwania na pierwszy środek transportu, bo przecież można wyjść później.
🕒 Brutto ? całościowy czas, od startu do mety.
Kolejny eksperyment przyniósł nam więc nieco odmienne wnioski. Pojawił się również pomysł na odświeżenie metodologii wyścigów?